Koncert “Digital Primitives”[US/IL]
(Cooper-Moore / Assif Tsahar / Chad Taylor)
[Jedyny Koncert w Polsce]
Śr. 22.10.2014, g. 20:30 || 30 PLN / 20 PLN (ulgowe)
Marzenia się spełniają: Niebawem – na jedynym koncercie w Polsce – wystąpi w ‘Pardon, To Tu’ jeden z najbardziej funkowo-free-afro-folkowych zespołów improwizowanej sceny – Digital Primitives, czyli mistrz, legenda, bliski współpracownik William’a Parkera i już nie żyjącego David’a S. Ware (z którym założył w 70 latach zespół ‘Apogee’) – – Cooper-Moore. Wraz z nim na scenie zobaczymy saksofonistę izraelskiego pochodzenia, mieszkającego w Nowym Jorku, współpracownika Cecil’a Taylor, Butch’a Morris i Hamida Drake, współzałożyciela wytworni Hopscotch Records – –Assif Tsahar. Last but not least cieszymy się ze wystąpi tez znany ze współpracy z Marc Ribot perkusista Chad Taylor. Zapraszamy i polecamy!
∆ Digital Primitives [Cooper-Moore / Assif Tsahar / Chad Taylor]
∆ Środa, 22.10.2014, g. 20:30
∆ Bilety: 30 PLN / 20 PLN (ulgowe) [studenci / emeryci / bezrobotni]
∆ Bilety można nabyć online (www.pardontotu.pl) / przy barze / ‘na bramce’ – – ulgowe bilety, tzw. wejściówki są tylko dostępne przed koncertem.
• Cooper-Moore – diddley-bo, ashimba, mouth bow, hoe-handle harp
• Assif Tsahar – tenor saxophone, clarinet
* Chad Taylor – drums
Nazwa zespołu podsumowuje wszystko – Digital Primitives są zarówno nowocześni i tradycyjni, odkrywczy i badawczy, głęboko zakorzenieni w przeszłości, podczas gdy w tym samym czasie podążają drogą ku przyszłości. Trio kopie i drąży w korzeniach muzyki amerykańskiej, doprawiając dźwiękami free jazz, jazz, blues, funk, folk z akcentami odziedziczonymi po afrykańskich przodkach.
Saksofonista Assif Tsahar, multiinstrumentalista i ich budowniczy Cooper-Moore, a także perkusista Chad Taylor to potężni indywidualni wykonawcy, ale byłoby mylnym sądzić, że Digital Primitives jest tworem powstałym by improwizować. Tych trzech twórców nie ma wątpliwości o sile i trwałości swojego zespołu, nie dzieląc go na lidera i członków pobocznych.
Tsahar mówi o zespole: “Większość interakcji w świecie jazzu ma charakter stricto profesjonalny. Spotykasz się z kimś, nagrywasz / odtwarzasz muzykę, odchodzisz. My jednak jesteśmy bliskimi przyjaciółmi, wspólnie spędzamy czas w naszych domach i tam właśnie najczęściej tworzymy. To sprawia, że nasz muzyczny związek przypomina bardziej kapelę rockową. To bardzo rzadkie w świecie jazzu.”
Ta przyjaźń rozpoczęła się prawie dziesięć lat temu, kiedy Tsahar i Cooper-Moore grali razem w zespole basisty Williama Parkera – “In Order To Survive”. Tworzy się więź, która spowodowała wydanie dwóch albumów, a potem kolejnego z udziałem perkusisty Hamida Drake, a wreszcie dwa tytuły Digital Primitives, pod banderą Hopscotch Records.
Oprócz ogromnego wkładu Williama Parkera na brzmienie grupy, swój wpływ miała podróż Tsahara i Cooper-Moore’a do Etiopii na “Festiwal Tysiąca Gwiazd”, gdzie ponad 50 odrębnych kultur lokalnych zaprezentowało swoją muzykę. Obecnie Tsahar pracuje nad filmem dokumentalnym, do którego materiały zdobył podczas tego doświadczenia. “To podróż umocniła przeświadczenie, że Digital Primitives ma prawo do odmienności,” mówi Cooper-Moore.
Wszyscy trzej członkowie grupy mają ogromne doświadczenie w muzyce awangardowej. Cooper-Moore udzielał się w trio Apogee, współtworzone z Davidem S. Ware; urodzony w Izraelu Tsahar współpracował m.in. z Peterem Kowaldem, Hamidem Drake, Rashiedem Ali, jest także współtwórcą Vision Festival; Taylor natomiast jest częścią scen nowojorskiej i chicagowskiej od dwudziestu lat, grając z Fredem Andersonem, Marc Ribot, i wieloma innymi.
Może dlatego celem Digital Primitives nie jest iść dalej, ale aby wykorzystać energię i emocjonalną treść free jazzu do czegoś znacznie bardziej bezpośredniego. Do ukazania mocy i przystępności.
“Zawsze uważałem, że moim obowiązkiem – dorastając jako dziecko, jako młody człowiek, a teraz będąc dojrzałym – jest służyć ludziom” Cooper-Moore mówi. “Moja muzyka jest surowa i emocjonalna, pochodzi z elementów, które są amerykańskie. Jest ona oparta na bluesie, często na muzyce pop. Powinna być prosta do najniższego stopnia by chwytać ludzi. Jest zarówno bardzo swobodna i bardzo uporządkowana. W duszy tego co gramy oczekujemy energii i nieprzewidywalności free jazzu, ale także struktur i groove.” – Tsahar.
Nigdzie indziej nie usłyszymy tego bardziej niż na „Love Truth” gdzie pełno jest melodii pochodzących od bezprogowego banjo oraz zrelaksowanego, chwytliwego toe-tapping. Nie ważne jakie emocje odkrywa muzyka, każdy utwór odnosi się do podstawowej narracji i zadaniem Digital Primitives jest opowiedzieć daną historię poprzez dźwięki.
“Musimy zabrać publiczność w miejsce gdzie sami się znajdujemy. Mogę im pomóc, bo robiłem na ten temat badania, na dźwiękach i emocjach. Musimy jednak wiedzieć, gdzie ich zabieramy, gdy przychodzą usłyszeć Digital Primitives grający na żywo. Nie chcesz, wchodząc na pokład samolotu usłyszeć od pilota: ‘Witamy na pokładzie, nie wiemy, dokąd lecimy, mamy jednak nadzieję, że odbędziemy piękną podróż.’ Nie chcę też kręcić się w kółko.”
Podejrzewam, że w wersji koncertowej Digital Primitives sprawdzają się doskonale i mam nadzieję, że uda mi się te przypuszczenia zweryfikować – Krzysztof Wójcik „PopUpMusic”: